ScrollToTop

Zarówno w przypadku autyzmu, jak i zespołu Aspergera, mówimy o zaburzeniach rozwoju dziecka, z którymi coraz częściej mamy do czynienia. W każdym przypadku mamy przy tym do czynienia z dziećmi z problemami zarówno w porozumiewaniu się, jak i w rozwoju społecznym. Dzieci z zaburzeniami autystycznymi mają też nieco inny niż ich rówieśnicy sposób postrzegania informacji.

I choć odpowiednie przepisy prawa oświatowego wskazywałyby na coś innego, prawdą jest to, że uczniowie z autyzmem niejednokrotnie nie mają zapewnionego kształcenia, które odpowiadałoby ich zdolnościom i możliwościom psychofizycznym. Niejednokrotnie mamy więc do czynienia z realizacją obowiązku szkolnego poprzez nauczanie indywidualne, a to prowadzi do zwiększenia izolacji i zmniejsza szansę na wykorzystaniu potencjału, jak tkwi w uczniach.

Czy autyzm umożliwia edukację w szkołach masowych?

 

Warto już na wstępie podkreślić, że mówienie o autyzmie jest pewnym nadużyciem, a bardziej poprawne jest wspominanie o spektrum zaburzeń autystycznych. Nie można też zapominać o tym, że tak autyzm, jak i zaburzenia mu pokrewne, obejmują osoby o różniących się predyspozycjach. Z jednej strony mamy do czynienia z dziećmi o bardzo głębokim poziomem zaburzeń i ze sporymi trudnościami wynikającymi z relacji społecznych, a także ze sztywnymi rytuałami i trudnymi reakcjami. Z drugiej strony jednak w tym samym kontekście mówi się o dzieciach wysoko funkcjonujących, bardzo dobrze mówiących, choć nie zawsze posiadających wiedzę na temat pewnych niuansów komunikacji oraz o takich, które są po prostu nieco niezgrabne w kontaktach innymi, ale posiadają szczególne zainteresowania. Spektrum zaburzeń autystycznych dotyka zatem również dzieci, które ogólnie radzą sobie dość dobrze nie tylko w samym życiu, ale również w szkole. Odpowiedź na pytanie o to, czy dziecko z autyzmem da sobie radę w szkole masowej, jest więc uzależniona od wielu czynników. Jeśli dzieci są wysoko funkcjonujące, szkoła taka jest dla nich zazwyczaj lepsza. Sytuacja komplikuje się jednak, gdy dzieci wymagają większego wsparcia tak w relacjach z innymi, jak i w edukacji.

 

iStock 104213957

Bardzo często okazuje się jednak, że w szkole masowej pojawiają się także dzieci z głębokimi zaburzeniami. I nawet wówczas, dzięki odpowiednio dopasowanym do ich potrzeb treściom i metodom nauczania, nie radzą sobie wcale źle. Wiele zależy zatem od nauczycieli oraz od warunków, jakie jest w stanie stworzyć sama szkoła. Zdecydowana większość dzieci z autyzmem uczęszcza jednak do szkół integracyjnych oraz specjalnych oraz do specjalnych klas. Kluczowe znaczenie ma zatem przede wszystkim zaangażowanie szkoły i nauczycieli, a także to, czy szkoła i rodzice współpracują ze sobą i czy obie strony są zadowolone ze wspomnianej współpracy. Należy też pamiętać, że niejednokrotnie szkoły integracyjne i specjalne wcale nie są lepiej przygotowane do pracy z uczniami z ASD.

Jak wiele osób może podjąć edukację, a jak wiele rzeczywiście ją podejmuje?

 

W Polsce obowiązek szkolny dotyczy wszystkich dzieci i nie ma tu znaczenia ich stan zdrowia i ewentualne zaburzenia rozwoju. W związku z tym edukacją powinny być objęte także wszystkie dzieci ze spektrum zaburzeń autyzmu. W praktyce niewiele dzieci z tej grupy uczęszcza do przedszkoli, a najwięcej – realizuje obowiązek szkolny na poziomie szkoły podstawowej. Na kolejnych etapach edukacji ich liczba wyraźnie się zmniejsza i w szkołach średnich jest ich już niewiele.