ScrollToTop

Ostatnie lata to okres intensywnych badań komórek macierzystych, których celem było upewnienie się, czy można za ich pośrednictwem leczyć układ nerwowy i regulować odpowiedzi, jakie przeciwko nerwom wysyła nasz układ odpornościowy. Obecnie mezenchymalne komórki macierzyste można przy tym uznać za najbardziej perspektywiczny z ich typów, co daje o sobie znać zwłaszcza w kontekście leczenia zaburzeń z tak zwanego spektrum autyzmu.

Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że wykazują się ono zdolnością do tworzenia czynników wzrostu, te zaś, potencjalnie, mają zdolność do tego, aby aktywować układ immunologiczny. Komórki macierzyste są wartościowe także dlatego, że odpowiadają za produkcje substancji, które pozwalają lepiej radzić sobie ze stanami zapalnymi.
Tak zwana medycyna funkcjonalna postrzega objawy typowe dla autyzmu jako konsekwencję licznych niestabilności funkcjonalnych. W tym kontekście można mówić przede wszystkim o rozregulowaniu układu odpornościowego, choć duże znaczenie może mieć też stężenie metali ciężkich w organizmie, a także braki w diecie, wydolność metaboliczna, predyspozycje genetyczne i czynniki środowiskowe. Należy przy tym pamiętać, że lista ta nie jest kompletna.

Leczenie autyzmu komórkami macierzystymi

Terapia z wykorzystaniem komórek macierzystych może pomóc w budowie nowych synaps, a także wspierać prawidłowe funkcjonowanie mózgu. Można też oczekiwać, że zapewniając prawidłowy przepływ krwi będzie redukować stany zapalne typowe dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Jest to możliwe przede wszystkim dlatego, że komórki macierzyste nie tylko wydzielają czynnik wzrostu, ale również mają zdolność do naprawiania i zastępowania komórek już uszkodzonych, co nie tylko odbudowuje łączność, ale i krążenie w układzie nerwowym. Warta podkreślenia jest także ich zdolność do odbudowy osłonek mielinowych, co wspiera integralność układu nerwowego.

iStock 637769160