ScrollToTop

 

Autyzm atypowy - przyczyny, objawy, terapia

Gdy mówimy o autyzmie atypowym musimy mieć świadomość tego, że mamy do czynienia z jednostką chorobową wyjątkowo trudną do zdiagnozowania. Pojawia się później niż klasyczny autyzm dziecięcy, a do tego jego objawy nie są wskazują bez żadnych zastrzeżeń na tak zwany autyzm głęboki.

Tym, co charakteryzuje autyzm atypowy jest przede wszystkim brak wszystkich objawów charakteryzujących autyzm wczesnodziecięcy. Najczęściej mamy z nim do czynienia w okolicach trzeciego roku życia dziecka, choć może wystąpić także później. Jego objawy bywają ograniczone, często nie występują też jednocześnie. Zwykle opiekunowie obserwują zaburzenia mowy i problemy z komunikacją ruchową, a także zachowania autoagresywne i agresywne, zapamiętywanie instynktowne i potrzebę izolacji.

iStock 92410251Nieswoiste objawy i późny okres, w którym występują, przyczyniają się do tego, że mamy do czynienia ze schorzeniem wyjątkowo trudnym do zdiagnozowania. Co więcej, tylko niektóre z objawów są powszechnie kojarzone z autyzmem, co może wprowadzać w błąd także lekarzy mylących autyzm atypowy między innymi z zespołem Aspergera, psychozą dziecięcą oraz z szeregiem upośledzeń umysłowych.

Analiza przyczyn występowania autyzmu atypowego nakazuje łączyć je z tymi, które są znakami rozpoznawczymi autyzmu głębokiego. Nic więc dziwnego, że podobne są również metody leczenia, choć późniejsze postawienie diagnozy ma wpływ na to, że samo leczenie autyzmu atypowego jest przesunięte w czasie. Obie jednostki chorobowe różnią się między sobą przede wszystkim tym, że autyzm atypowy nie zawiera wszystkich symptomów, które pozwalają na rozpoznanie autyzmu dziecięcego.

Warto pamiętać o tym, że nawet dwie osoby zmagające się z autyzmem atypowym nie muszą mieć takich samych objawów, te bowiem zmieniają się wraz z nasilaniem się choroby. Przykładem mogą być charakterystyczne dla dzieci z tą formą autyzmu problemy z komunikacją werbalną, nie wszyscy mali pacjenci zdradzają bowiem potrzeby izolacji. Co do zasady jednak, w obu przypadkach mamy do czynienia z tym samym problemem z akceptacją zmian.